en
pl
logo Smaki Kuchni z Alfy Lutni
kategorie

Przepisy


MICHA MOCY Z PIECZONYM TOFU

Kolejna propozycja bowla vel michy mocy, tym razem z pieczonym tofu i sosem mango. Tofu można usmażyć, by podnieść walory smakowe, jednak bez smażenia też jest ok i na pewno bardziej zdrowo.

Polecam także michę mocy z pieczoną cieciorką oraz bowl z tempehowymi szaszłykami.

MICHA MOCY VEL BUDDHA BOWL

Micha mocy to mój sposób na siebie, by jeść większą ilość surowych warzyw. Trudno jest sięgnąć tak po prostu tylko po marchewkę czy zieleninkę i zajadać ze smakiem, a w towarzystwie innych składników z sosem jogurtowym, dressingiem lub po prostu z oliwą i sokiem z cytryny jest to o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze dla kubków smakowych.

Micha mocy czy też Buddha Bowl swym wyglądem ma przypominać okrągły brzuszek Buddhy, ma być sycąca i uszczęśliwiać. Komponuje się ją według pewnych zasad, jednak ja osobiście nie trzymam się ich kurczowo. Jako pełnowartościowy posiłek micha mocy zawiera komponentę białkową i węglowodanową, warzywa w różnej postaci (pieczone, surowe, blanszowane), owoce i zdrowe tłuszcze w określonych proporcjach. Procentowy udział poszczególnych składników przedstawia się następująco: białko powinno stanowić ok. 20%, węglowodany ok. 20%, warzywa ok. 20%, zdrowe tłuszcze ok. 15%, zielenina (warzywa liściaste) ok. 10%, owoce ok. 10%, dodatki (np. kiełki) ok. 5%.

Micha mocy to także świetna okazja kulinarna na urozmaicenie posiłków, gdyż można ją komponować na wiele różnych sposobów wybierając takie składniki z poszczególnych grup, które najbardziej lubimy. Poniżej moja propozycja.

WEGAŃSKA MICHA vel BUDDHA BOWL

Po raz pierwszy z wegańską michą czyli Buddha bowl zetknęłam się w warszawskim Wegeguru i od razu zachwyciła mnie różnorodność smaków, kolorów i tekstur oraz wyśmienita kombucha (śliwkowa wg mnie jest the best). Zainspirowana przepyszną kuchnią tej restauracji opracowałam własną michę rozmaitości. Myślę, że nie ostatnią. W rolach głównych tempeh jako komponenta białkowa, ryż jako komponenta węglowodanowa, mnóstwo warzyw, w tym oczywiście dużo zieleniny i najcudowniejsza roślina w naszej galaktyce, najpyszniejszy z pysznych owoców, cud natury – awokado, awokadko, awokaduniunio.

Voilà.