TORT MALINOWY

2020-05-24 17:51:56

Dzień Mamy tuż tuż, więc warto przemyśleć wcześniej, jak będziemy go celebrować. Może by tak okazać miłość na słodko? Tort malinowy to strzał w dziesiątkę! Kobiecy, subtelny, rozpływający się w ustach. Dla kochanej Mamy wszystko co najlepsze i najsmaczniejsze! I to nie tylko w dniu 26 maja!

Tym razem postanowiłam upiec biszkopt na bazie aquafaby, ale potrzeba do niego sporo cierpliwości, która naprawdę się opłaca, gdyż biszkopt jest lekki i puszysty. Do przygotowania kremu użyłam po raz kolejny kaszy jaglanej, gdyż jest ona moim ulubionym, a do tego bardzo pożywnym półproduktem do wyrobu wszelkiego rodzaju słodyczy, zwłaszcza kremów do tortu.

składniki

• 150 g mąki orkiszowej krupczatki
• 1 budyń waniliowy (40 g) – skład: skrobia kukurydziana, mielona wanilia, ekstrakt waniliowy
• 60 g ksylitolu pudru lub cukru pudru
• 1 łyżeczka sody
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• szczypta soli
• 1/2 łyżeczki mielonej wanilii
• aquafaba z 2 słoików ciecierzycy
• 1 łyżka octu jabłkowego
• 2 łyżki oleju słonecznikowego dezodorowanego (lub innego)

• 2/3 szklanki (140 g) kaszy jaglanej
• 2 puszki mleka kokosowego o dobrym składzie, schłodzone na noc w lodówce
• 100 ml syropu z agawy
• 2/3 szklanki wiórków kokosowych (opcjonalnie)
• 1/2 łyżeczki mielonej wanilii (opcjonalnie)
• 150 g malin

• 200 g malin
• 1/2 szklanki (125 ml) wody
• 50 ml syropu z agawy
• 1 łyżeczka agaru

przepis

Biszkopt:

Mąkę, proszek budyniowy, sól, sodę, proszek do pieczenia oraz mieloną wanilię wsypujemy do miski i dokładnie mieszamy. Ksylitol puder przesiewamy przez sitko, by pozbyć się grudek. Aquafabę ubijamy mikserem tak długo, aż możliwe będzie odwrócenie miski do góry dnem, by zrobić test, czy piana wypływa. Do ubitej na sztywno piany dodajemy łyżkę octu, a następnie – cały czas miksując – wsypujemy powoli, ostrożnie i partiami (po 1-2 łyżki) puder oraz wlewamy olej. Po dodaniu tych składników piana jest nadal sztywna i nie wylewa się, gdy odwrócimy miskę do góry dnem.

Nastawiamy piekarnik na 180 stopni i 35 minut pieczenia.

Do piany dodajemy suche składniki – po 1 łyżce – i delikatnie mieszamy drewnianą łyżką. Na końcu masa powinna być nadal puszysta, mimo że trochę opadła.

Ciasto przekładamy do tortownicy (o średnicy 19 cm) wysmarowanej tłuszczem i pieczemy 35 minut. Studzimy.

Kremy:

Kaszę jaglaną przelewamy wrzątkiem, by pozbyć się goryczki i gotujemy w płynnej części mleka kokosowego (ok. 1,5 szklanki z dwóch puszek) wraz ze szczyptą soli. Gdy kasza się ugotuje, chwilę ją studzimy i dodajemy stałą część mleka kokosowego, zmiksowane uprzednio wiórki kokosowe (opcjonalnie), syrop z agawy i wanilię (opcjonalnie). Dokładnie blendujemy, by kasza nie była wyczuwalna.

Połowę kremu blendujemy z malinami. Trochę kremu malinowego (ok. 1/3) zostawiamy do posmarowania boków tortu.

Biszkopt kroimy na 3 blaty. Na pierwszy blat wykładamy krem jaglano-kokosowy, a następnie drugi blat biszkoptu, krem malinowy oraz trzeci blat. Na tort nakładamy obręcz, której boki wykładamy papierem do pieczenia (można najpierw natłuścić boki obręczy tłuszczem, by papier dobrze przylegał).

Agaretka malinowa:

Maliny blendujemy z wodą, syropem z agawy i agarem – używamy agaru zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Ja zagotowałam agaretkę, po czym zmniejszyłam ogień i gotowałam jeszcze ok. 2 minuty. Dobrze wystudzoną, lekko tężejącą agaretkę wykładamy na wierzch tortu. Tort najlepiej schłodzić w lodówce przez noc.

Boki dobrze schłodzonego tortu smarujemy pozostawionym w tym celu kremem malinowym, po czym obsypujemy obficie wiórkami kokosowymi. Wierzch tortu dekorujemy owocami.

kategorie

• specjalne okazje
• desery

tagi

• torty
• ciasta

komentarze